Uwiedziona przez nianie
Uwiedziona przez nianie
—-) ZNALEZIONE W NECIE (——-
Na imie mi Ania i jestem 39 letnia rozwódka, która ma na wychowaniu 4 letniego synka. Maz odszedl ode mnie do mlodszej kobiety tuz po urodzeniu syna. Dosc mocno to odczulam, lecz nie na tyle by popadac w depresje w koncu czulam sie zawsze kobieta wyzwolona bedaca bizneswoman na wysokim stanowisku w korporacji handlowej. Nie brakowalo adoracji w moim kierunku w pracy i poza nia, co mnie zbytnio nie dziwilo, gdyz nie chwalac sie jestem atrakcyjna kobieta sredniego wzrostu o smuklej sylwetce i niezbyt duzym biuscie, lecz za to ze zgrabnymi nogami, którymi lubie prowokowac. Mimo wieku trzymam sie dobrze a moja figura idealnie podkreslona jest dlugimi kasztanowymi wlosami i cera utrzymana w niezlym stanie, po prostu dbam o siebie po urodzeniu. Bylam jednak bierna na jakiekolwiek podrywy, gdyz po tym co zafundowal mi maz nie zamierzalam sie pchac w jakiekolwiek przygodne numerki a tym bardziej w zwiazki. Jedynym moim problem byla opieka nad moim synkiem, którego jakos wychowywalam na urlopie macierzynskim, lecz urlop sie skonczyl i musialam kombinowac a to brac go do pracy, a to zostawiac u kolezanek itp. poniewaz pracowalam od rana do wieczora. Tuz przed d**gimi urodzinami syna postanowilam zatrudnic nianie. Wystawilam ogloszenie w internecie i dosyc szybko otrzymalam odpowiedz zwrotna umawiajac sie natychmiast na rozmowe na kolejny dzien. Byl piatek, godzina 16 i wtedy uslyszalam dzwonek do drzwi, które poszlam otworzyc. W progu stala mloda, niska dziewczyna o seksownej urodzie. Przedstawila sie:
– Dzien dobry jestem Dominika! Ja w sprawie opieki do dziecka.
– Witam, Anna! Zapraszam do srodka – odpowiedzialam i udalysmy sie obie do salonu siadajac przy stole i rozpoczelam rozmowe – Tak, wiec Dominika, opowiedz troche o sobie.
– Jak juz mówilam na imie mi Dominika i mam 21 lat. Mieszkam po d**giej stronie miasta. Aktualnie staram sie zarobic na studia a wolnym czasie zajmuje sie nauka lub spotykam sie z przyjaciólmi.
– No dobrze, a jakie posiadasz doswiadczenie w opiece nad dziecmi?
– Dosyc spore. Mam troje mlodszego rodzenstwa, którym wielokrotnie sie zajmowalam gdy rodziców nie bylo w domu. W okresie gimnazjum podejmowalam opieke nad dziecmi znajomych rodziców a od czasu liceum dorabiam jako opiekunka glównie na krótkie okresy tzw. zastepstwa czy jednorazowa potrzeba zajecia sie czyims malenstwem, choc raz zdarzyla mi sie dluzsza „posada”, lecz córka pewnego malzenstwa dorosla i poszla do szkoly i sie skonczylo. A poza tym lubie dzieci.
– Wydajesz sie kompetentna osobna a masz jakies referencje? – zadalam troche dziwne pytanie, ale wolalam miec jasnosc
– Owszem – siegnela do torebki wyciagajac z niej teczke i wyjela pare wypelnionych kartek i dala je mnie. Bylam zaskoczona, ze ktos w ogóle daje referencje opiekunkom, ale niewazne. Oddalam sie chwilowej lekturze. Poprzednie pary pochlebnie opisaly kompetencje Dominiki, wiec uznalam ze warto dac dziewczynie szanse wykazania.
– Wyglada to obiecujaco, ale wiedz ze mój Julek jest ciezki do okielznania.
– Nie ma sprawy, jakos sobie poradzimy.
– No to nie bedziemy przedluzac. Od kiedy mozesz zaczynac?
– A chocby od teraz. – odparla z usmiechem
– Spokojnie! Dzisiaj jeszcze masz wolne, ale od poniedzialku mozesz zaczynac.
– W porzadku. Dziekuje za mozliwosc szansy.
– Nie ma za co. Po prostu dobrze rokujesz. Zapoznam Cie teraz z Julkiem – wstalysmy od stolu i poszlysmy do pokoju mojego syna, który bawil sie wlasnie swoja ulubiona ciuchcia. – To jest mój Julek – oznajmilam. Dominika przysiadla przed Julkiem i zaczela sie z nim bawic co sprawilo mojemu synkowi radosc co mnie jeszcze bardziej przekonalo, ze wybralam wlasciwie. Zlapala z nim dobry kontakt.
– Czesc Julek, jestem Dominika, bedziemy sie teraz razem bawic. Cieszysz sie? – Dominika zagadala do Julka, który odpowiedzial „Tak”. Jeszcze chwile sie z nim pobawila i powoli zbierala sie do wyjscia.
– Musze isc Julek. Zobaczymy sie niedlugo. Pa – przybijajac mu jeszcze piatke.
– Widze, ze sobie radzisz. No to widzimy sie w poniedzialek – odprowadzilam ja do drzwi i pozegnalam – Do widzenia. Milego weekendu
– Dziekuje i wzajemnie. Milego wieczoru.
Dominika zgodnie z planem rozpoczela opieke nad Julkiem. Przez dwa tygodnie wykonywala swoje obowiazki wzorowo i bez zarzutu. Bylam zadowolona, ze trafila mi sie tak kompetentna niania. Gdy wracalam z pracy zawsze byla zajeta czyms razem z Julkiem a nastepnie mi pomagala w porzadkach domowych. Jednakze Dominika zaczela sie dziwnie zachowywac wzgledem mnie. W sytuacjach, gdy znajdowalysmy sie sam na sam to czesto sie o mnie ocierala albo „przypadkiem’ dotykala o moja skóre i zdarzaly sie wyzywajace usmiechy. Wiedzialam, ze próbuje mnie poderwac, ale ja bylam tym niewzruszona uznajac, ze jej przejdzie, wiec wolalam zajmowac sie swoim sprawami. W kolejnym tygodniu w piatek mialam miec konferencje w firmie, która niestety miala trwac od rana do póznego wieczora. W zwiazku z tym z samego rana wyszykowalam sie biorac prysznic i robiac sobie odpowiedni makijaz oraz ubierajac sie w czarna koszule z dlugim rekawem wraz z czarna, cienka welniana mini spódniczka zakrywajaca tylko górna czesc ud i bylam gotowa. Zjadlam jeszcze tylko sniadanie, a w miedzyczasie przyszla Dominika, z która szybko sie przywitalam i poszlam do wyjscia zakladajac na nogi czarne (12 cm) szpilki i udalam sie do firmy. Po wyjsciu z pracy po konferencji bylam strasznie zmeczona i myslalam tylko o tym by wrócic jak najszybciej do domu. W drodze powrotnej jeszcze kupilam obiad na wynos, bo nic nie jadlam od rana i dotarlam do domu ok.20. Weszlam do domu i skierowalam sie od razu do salonu zapominajac ze zmeczenia nawet zdjac szpilki. W pokoju zastalam zamyslona Dominike nad jakas ksiazka, mialam wrazenia ze nie zauwazyla mnie jak weszlam, wiec odezwalam sie wyrywajac ja ze swojego swiata:
– Hej!
– Dobry wieczór! Widze, ze ciezki dzien?
– Prawda, tak zmeczona jeszcze nie bylam. A gdzie Julek?
– Spi, troche go wymeczylam dzisiaj i zasnal jakos pól godziny temu.
– To dobrze, ze sie nim tak zajmujesz. Dziekuje!
– To dla mnie przyjemnosc
– Zjesz ze mna obiad, bo akurat kupilam.
– Z mila checia – Dominika poszla do kuchni po talerze i sztucce, które w nastepnej kolejnosci rozlozyla na stole, a ja zas zajrzalam do syna zobaczyc jak mu sie spi. Gdy weszlam do pokoju lezal w swoim lózeczku grzecznie na pleckach z zamknietymi oczkami. Przymknelam drzwi i wrócilam do salonu biorac butelke czerwonego wina z barku oraz kieliszki do obiadu.
– Napijesz sie? – zapytalam
– W zasadzie nie pijam, ale dla towarzystwa czemu nie – nalalam, wiec nam po lampce. Obiad jadlysmy w milczeniu co jakis czas spogladajac na siebie wymieniajac sie usmiechami. Gdy skonczylysmy zaproponowalam zrelaksowac sie na kanapie na co Dominika przystala. Bylam troche zaskoczona, bylo pózno i myslalam, ze bedzie musiala isc do domu, ale tak sie nie stalo. Przenioslysmy sie na kanape, która nie byla spora dolewajac sobie wina. Usiadlam bokiem z podwinietymi nogami na jednym koncu kanapy podobnie jak Dominika na d**gim koncu co ulatwialo kontakt wzrokowy. Wino przeplywajace przez moje zyly dalo mi lekkie odprezenie a zarazem chec do szczerszej i luznej rozmowy.
– Troche dziwnie. Siedze wieczorem po pracy z niania pijac z nia alkohol – stwierdzilam
– Czemu? Nalezy sie pani chwila relaksu po ciezkim dniu, a skoro mam troche czasu to mozna wspólnie umilic sobie czas.
– Moze masz racje. No dobrze jak tam sie uklada w Twoim mlodym zyciu?
– Nie za wiele, w zasadzie tyle co wspominalam pierwszego dnia.
– A jak tam Twoje relacje osobiste. Masz chlopaka?
– Nie.
– Dlaczego? – spytalam lekko zdziwiona, byla przeciez bardzo urodziwa dziewczyna o ciemnych kreconych wlosach o delikatnej cerze ze szczuplym seksownym cialem, które akurat w dniu dzisiejszym bylo podkreslone cynamonowa króciutka sukienka z pod której wylewal sie obfity biust oraz kragle uda,
– Yy, jakby to powiedziec, jestem lesbijka – zamurowalo mnie i nie wiedzialam co odpowiedziec, choc teraz rozumialam te ocierania i usmieszki w moja strone. Zeby glupio nie milczec odezwalam sie jeszcze glupiej
– Wow…! Interesujaca z Ciebie dziewczyna, nie powiem. A to u Ciebie wrodzone czy nabyte?
– Po czesci to i to. Od zawsze podobaly mi sie dziewczyny, zwlaszcza kobiety, lecz utwierdzilam sie w tym gdy swój pierwszy raz przezylam z przyjaciólka mojej mamy.
– A obecnie masz dziewczyne?
– Obecnie nie. Za duzo zajec.
– Rozumiem. Wiesz, dla mnie to nietypowa sprawa, bo ja w zasadzie nigdy nie bylam z zadna kobieta choc nie ukrywam, ze niejedna mi sie podobala to jakos nie mialam okazji poznac jak to jest. Pózniej wyszlam za maz a po rozwodzie nie zamierzalam sie wdawac w jakiekolwiek stosunki – odpowiedzialam opowiadajac historie swojego zycia
– Nawet z kobieta? – zapytala z delikatnie prowokujacym usmiechem
– Nawet…
– I nigdy nie myslala Pani aby to zmienic?
– To prawda… – odparlam z cichsza tonacja i wzielam lyk wina. Nastala chwila ciszy, opuscilam lekko glowe spogladajac ukradkiem na Dominike, która patrzyla na mnie ponetnym wzrokiem zaslaniajac co chwila usta kieliszkiem. Wiedzialam, ze próbuje mnie uwodzic co bylo dla mnie nowym doznaniem, intrygujacym i podniecajacym co sprawialo u mnie chec przezycia tego, lecz nie dawalam tego po sobie poznac. Dominika wypila cala zawartosc swojego kieliszka i odstawila go na lawe ustanowiona przed kanapa i zaczela sie przysuwac w moim kierunku, az otarla sie kolanem o moje nogi. Wyciagnela reke odgarniajac wlosy z mojej opuszczonej twarzy czekajacej na rozwój wypadków, nastepnie przyblizyla do niej swoja twarz i lekko muskajac moje usta pocalowala. Poczulam jej usta nasaczone winem, które na chwile oderwala jakby czekala na potwierdzenie, ze tego chce, wiec odpowiedzialam szeptem:
– Przyjemnie… – i w tym momencie smielej kontynuowala calowanie wdzierajac sie jezykiem w poszukiwaniu mojego, którym natychmiast odwzajemnilam ten slodki, pelen delikatnosci pocalunek, którego takiego jeszcze nie zaznalam w zyciu. Poczulam w wewnatrz przyplyw ciepla, które rozprzestrzenialo sie po moim ciele a zarazem refleksja „Co ja robie?! Przeciez to niania Twojego dziecka! A jak sie Julek obudzi?!” rozwazalam zaprzestanie, ale zmyslowosc jaka byla w calujacych sie naszych tanczacych wspólnie jezykach i wargach powodowala, ze nie chcialam tego przerywac. Dominika odstawila mój kieliszek na lade, który trzymalam oparty na udzie po czym zlapala mnie prawa reka za glowe wsuwajac ja we wlosy a lewa jezdzila po moim udzie. W odpowiedzi polozylam swoja dlon na jej szyi. Calowalysmy sie coraz intensywniej. Dominika mocniej na mnie napierala, az brakowalo mi tchu. Widzac to przerwala na chwile i zaczela calowac moja szyje dajac mi przyjemny odlot. Wrócila do moich ust, nasze dlonie rozpoczely mimowolna wedrówke po naszych cialach. Ten splot pocalunku byl tak rozkoszny, tak przyjemny, ze nie chcialam go konczyc. Chwycilam ja za piers przez material delikatnie ja masujac. Po chwili oderwalam sie od Dominiki i biorac ja za reke zaprowadzilam nas do sypialni. Bedac juz w mojej komnacie polozylam Dominike na lózku sama sie na niej kladac i calujac we wspólnych objeciach. Po chwili Dominika nagle mnie przewrócila na plecy co bylo znakiem, ze zamierza dominowac, usiadla na mnie rozwartymi nogami i przytrzymywala za nadgarstki calujac po szyi, mostku co róz wracajac na usta. Czulam na sobie jej oddech i cieplo ciala, które bylo coraz bardziej napalone. Calowala mnie jak prawdziwa kochanka a moje rece zaczely bladzic po jej ciele docierajac do posladków, które zaczelam masowac i sciskac podciagajac sukienke. Dzialania Dominiki nabieraly na chaotycznosci i zapetleniu pierw sie wyprostowujac i cofajac do tylu, podwinela moja koszule i lizala mój plaski i gladki brzuch wsadzajac reke pod spódniczke drazniac przez majtki moja szparke, która byla juz dawno wilgotna. Zaczelam rozpinac guziki, lecz nie dalam rady do konca, bo mloda wprowadzila mnie w tak blogi stan, ze odchylalam sie coraz bardziej do tylu. Dominika przywarla ponownie ustami do moich warg falujac kroczem na moim lonie po czym ponownie cofnela sie dajac nura pomiedzy lekko rozwarte nogi. Polizala wewnetrzna strone uda pocierajac otwarta dlonia moja szparke przez material majtek, które po chwili odchylila i lizala lechtaczke. Mój oddech byl coraz szybszy, oddalam sie mlodej calkowicie, która robila teraz ze mna co chciala. Jej jezyk operowal cudownie w moim kroczu. Nie przerywajac tej blogiej przyjemnosci rozpinala reszte moich guzików. Przerwala na chwile lizanie unoszac mnie aby zdjac koszule, skladajac krótki pocalunek. Gdy ja zdjela polozyla mnie z powrotem i calowala moje cialo dobierajac sie do moich piersi wyswobadzajac je z panterkowego stanika, które nastepnie sciskala i to na przemian lizala lub ssala, a w rekcji glaskalam jej wlosy. Po czym mnie pocalowala, lezac na mnie przywarta kroczem do krocza pomiedzy nogami, które podciagnelam i ocierala sie przez material ubrania. Robila to coraz szybciej, az oderwala sie od moich ust i oparla glowe na ramieniu, która przytrzymywalam mocno do siebie. Dostalam maly orgazm, ale Dominika kontynuowala jeszcze przez chwile do momentu, az sama doszla. Podniosla sie zdejmujac z siebie sukienke pozostajac w samej czarnej bieliznie. Po czym wsadzila od razu dwa paluszki do mojej pochwy, która byla cala goraca i poruszala nimi do przodu i do tylu stopniowo powoli robiac to szybciej i sprawnie do tego pocieralam swoja reka lechtaczke. Szybko zaczelam szczytowac jeczac z rozkoszy, az obawialam sie czy nie obudze malego, wiec zatykalam usta rekoma. Dzialania moje i Dominiki doprowadzily, ze dostalam kolejnego orgazmu tym razem poteznego orgazmu, opadajac cialem na chwile z sil, prze które przechodzily dreszcze jeden za d**gim. Zapomnialam o odczuciu zmeczenia majac przed soba widok napalonej Dominiki, który dodawal sily, i która wlasnie usiadla odzianym kroczem w stringi na moim udzie ocierajac sie na nim. Zdjela stanik odrzucajac go daleko w glab pokoju i chwycila d**ga, uniesiona noge, która lizala jednoczesnie ocierajac sie na udzie patrzac caly czas na mnie z wzajemnoscia do chwili gdy doszla, a nastepnie zeszla ze mnie i wypiela posladkami abym sie nia zajela. Jednak wolac inna pozycje obrócilam ja na plecy i calowalam jej brzuszek przytrzymujac ja za jej obfita piers. Jej delikatna skóra bedaca jednoczesnie goraca od podniecenia byla cudowna. Podciagnelam sie do góry podpierajac rekoma nad Dominika, która zlapala mnie za posladki masujac je, a ja przywarlam wargami do jej slodkich ust. Po chwili obsunelam sie na dól i rozchylilam szeroko nogi Dominiki aby nastepnie odchylajac material majtek dobrac sie do jej cipy. Rozwarlam jej wargi i zaczela lizac jej gniazdko rozkoszy, które bylo cale mokre i gorace. Smakowala nowym doznaniem, którym chcialam aby trwalo jak najdluzej. Mocno i sprawnie operowalam jezykiem co wnioskowalam po wierceniu sie Dominiki i powtarzanym co chwila sformulowaniem
– Nie przestawaj…! – Dominika gladzila moje wlosy i twarz a ja do pracy jezykiem dolaczylam reke, która pocieralam jej guziczek. Osiagnela bardzo szybko orgazm wywracajac sie cialem po lózku. Gdy doszla do siebie wziela moja dlon, która lizala bez opamietania. Zaprzestajac patrzylysmy sobie gleboko w oczy i wiedzialysmy, ze to jeszcze nie koniec zabaw tego wieczora. Pochylilam sie nad jej twarza, mocno mnie objela rekoma i nogami ponownie calujac sie dlugo we wspólnym splocie szalejacych jezyków. Po chwili zeszlam ustami na jej szyje w miedzyczasie, gdy Dominika zdejmowala stopami moje czarne i mokre stringi czego nastepstwem bylo ze oderwalam sie od niej do tylu zdejmujac jednoczesnie szybkim ruchem jej majteczki. Polozylam sie znowu na plecach rozchylajac uda. Dominika dopadla do mojego krocza i trzymajac za udo wylizywala mnie dokladnie i niesamowicie. Nagle przerwala i nawilzyla slina moja cipe i odchylajac sie lekko do tylu i przelozyla swoje nogi miedzy moje, krzyzujac je aby sie nasze szparki wzajemnie stykaly, tak ze tworzylysmy teraz „nozyczki”( z tego co wiedzialam o seksie lesbijskim). Bylysmy splecione jak weze, które sie o siebie tarly. Ocieralysmy sie powoli stopniowo nadajac szybsza rytmike naszym ruchom. Trzymalam Dominike mocno za stopy podobnie jak ona mnie pod kolano. Równoczesnie obie zaczelysmy przyspieszac i mocniej poruszac. Dlugo szczytujac dostalysmy orgazmu, który sprawil, ze nasze ciala wygiely sie w luk i opadly na lózko. Jako pierwsza sie unioslam podnoszac Dominike skladajac pocalunek, po czym pchnelam ja na poduszki i zdjelam z siebie pozwijana spódniczke, ostatnia rzecz majaca na sobie i rozchylajac nogi Dominiki polozylam sie przodem wyprostowana na niej przywierajac sromem do jej krocza krecac sie na nim biodrami oraz ja calujac. Poruszalam sie tak dopóki mloda nie doszla. Gdy to nastapilo utonelysmy w dlugim namietnym, pieszczacym nasze jamy pocalunku. Gdy skonczylysmy, usmiechniete patrzylysmy sobie gleboko w oczy i zapytalam:
– Zostaniesz z nami na noc? – chociaz mialam na mysli, ze „ze mna”. Dominika dala mi buziaka i odpowiedziala
– Tak! -na co jeszcze bardziej sie usmiechnelam.
– No dobrze. To chodzmy spac, tylko jeszcze zajrze do Julka – wstalam z lózka podchodzac do szafy, z której wzielam jedwabny, bialy szlafrok, który nastepnie na siebie nalozylam i poszlam do pokoju syna, który dalej smacznie spal, gdy weszlam. Ucalowalam go w czolo i wrócilam do sypialni, gdzie pod koldra czekala juz na mnie Dominika. Zdjelam szlafrok i dolaczylam do niej wskakujac pod koldre kladac sie na plecach. Dominika sie wtulila we mnie jak dziecko na co ja oparlam sie podbródkiem o jej glowe i obejmujac ja glaskalam jej wlosy. Dominika szybko usnela a ja jeszcze chwile myslalam, o tym co sie wydarzylo i jaka wspaniala przygode przezylam z mloda niania. Dopiero teraz zrozumialam jak kobieta potrafi zaspokoic kobiete i tak bladzac we wlasnych myslach zasnelam. Obudzilysmy sie przed Julkiem, wstalysmy i ubralysmy sie. Zjadlysmy szybkie sniadanie i Dominika wrócila do domu. Zegnajac sie dalam dalysmy sobie krótkiego buziaka. Pózniej udalam sie do syna, z którym przebawilam caly dzien jednoczesnie myslac o mojej niani. Od tego momentu Dominika nocowala u nas czesciej czy to zeby wzajemnie zaspokoic swoje pragnienia, czy to zeby po prostu usnac we wspólnych objeciach. Oczywiscie rzecz jasna dzialo sie to tak aby Julek sie nie dowiedzial czasami mu tlumaczac, ze Dominika zostaje, zeby nie musiala wracac zmeczona i mogla od samego rana sie nim opiekowac co tez bylo prawda. Po dluzszych przemysleniach i watpliwosciach zdecydowalysmy sie na zwiazek bedacy nadal slodka tajemnica.