Prawie tak jak w filmie
Prawie tak jak w filmie
Obudzilem sie przywiazany do lózka w pokoju motelowym. Wystrój wskazywal, ze pokoje te sluza glównie do ruchania. Mimo, ze panowal pólmrok wyczulem Twoja obecnosc. Bylas ubrana w przezroczysta halke w kolorze rózu. Podeszlas do mnie i pogladzilas dlonia mojego kutasa. Bylem chyba zbyt zdezorientowany by odpowiednio zareagowac.
Rozleglo sie pukanie do drzwi. Podeszlas do nich i bez slowa wpuscilas do pokoju mezczyzne. Wydawalo sie, ze kompletnie mnie nie zauwazal. Bez pardonu zaczal sie calowac a Ty wlozylas mu reke w spodni i wyciagnelas duza pale, sprawnie nia poruszajac. Przykucnelas i zaczelas ssac kutasa i mietosic w dloniach jego jaja. Nie dalas mu dojsc. Wypielas sie przed nim i stojac przede mna on zaczal zapinac Cie od tylu. Widac bylo, ze cholernie Ci sie to podobalo, ale i tak caly czas patrzylas na mnie i na mojego kutasa, który troche sie otrzasnal i zaczal reagowac odpowiednio. Slychac bylo jak Twoja piczka wypelnia sie sokami, które predzej czy pózniej eksploduja. Mezczyzna wyjal pale i z glosnym steknieciem wystrzelil na Twoje posladki, rozsmarowujac swój ladunek na nich. Odwrócilas sie do niego i dokladnie wysuszylas mu fiuta wysysajac resztki bialka.
Kiedy skonczylas, on zalozyl spodnie i bez slowa wyszedl z pokoju. Zniknelas na chwile w lazience, lecz za chwile wrócilas i podeszlas do mnie do lózka. Mam nadzieje, ze podobalo Ci sie przedstawienie, powiedzialas usmiechajac sie zalotnie.
Nie musialem klamac, bo pokaz byl inspirujacy i swobodnie przytaknalem. Widac bylo, ze mój podziw sprawil Ci przyjemnosc. Zaczelas znów mnie gladzic palcami po ciele.
Widze, ze i Ty masz ochote nieco sie poruszac, zachichotalas spogladajac na mojego kutasa, który stal na bacznosc. Wzielas go mocno w dlon i zaczelas nim poruszac i brac do buzi. Oczy zaszly mi mgla, bo efekt byl nieziemski. Nie dalas mi jednak okazji napelnic Ci buzi sperma. Siadlas na mnie okrakiem i ocieralas swoja cipke o mój tors i kierowalas sie do góry az dotarlas do ust. Usiadlas na piczka na twarz a ja, nie majac innego nawet wyjscia, zaczalem ja lizac. Smakowala jak rasowa cipka, chetna na rzniecie. Nie moglem zlapac oddechu, bo naciskalas na mnie cala soba, coraz bardziej zblizajac sie do orgazmu. Moje usta i nos zaglebialy sie w tej slonawej dziurce az wraz z Twoim glosnym okrzykiem satysfakcji, moje usta wypelnily sie Twoimi sokami, i zaczely splywac mi po brodzie.
Nie tracac animuszu, zabralas sie za obciaganie mojego kutasa. Wypielas sie do mnie i zaczelas ssac. Twoja pupa byla tak blisko mnie, ale nie mialem jak jej siegnac, co cholernie mnie jeszcze nakrecalo. Czulem, jak moje jajka sa calkowicie ugotowane i ze zaraz strzele Ci prosto w gardlo. Nie musialem dlugo czekac az stalo, co stac sie mialo. Glosno jeknalem i caly ladunek wyladowal w Twojej buzi. Odwrócilas sie do mnie i nieco spermy wypuscilas z buzi na swoje cycki i tam ja wtarlas, nie odrywajac ode mnie wzroku. Reszte polknelas i otworzylas buzie, by pokazac mi, ze nic sie nie zmarnowalo.
Mimo, ze przed chwila pozbylem sie sporego ladunku, moja pala nie wykazywala oznak zmeczenia. Wzielas go i nadzialas sie na niego siadajac przodem do mnie. Chcialem Cie zlapac za cycki i je possac, ale bylem zwiazany i nie mialem jak. Widac bylo, ze sprawia Ci przyjemnosc wladza jaka nade mna masz. Skakalas po mnie jak oszalala. Cycki skakaly tak, ze nie moglem oderwac od nich oczu. Mój kutas zaglebial sie w Tobie jak w masle. Bylas mokra w srodku od kolejnej porcji soków, które w Tobie wzbieraly. Nie zdalzylem skonczyc, gdy poczulem skurcz w Twojej cipce a glosny okrzyk radosci rozdarl cisze w pokoju. Zeszlas ze mnie i wlozylas dwa palce do swojej cipki a nastepnie podalas mi je do oblizania. Lizalem je patrzac Ci w oczy, i mówiac bez slów, rznij mnie dalej. Powiedzialas, ze musisz isc sie wysikac i zniknelas w lazience. Wyszlas stamtad trzymajac w dloni duzy wibrator.
Zapytalas mnie czy chcialbym Cie wyruchac w tylek. Powiedzialem, ze tak. Postawilas dildo na stolku przed lózkiem i nadzialas sie swoja analna dziurka na niego. Ruszalas nim i przenioslas sie w swiat astralnych doznan, które ja moglem tylko obserwowac. Gdy zblizalas sie do konca, zaczelas drzec z rozkoszy. Moja pala byl gotowa by eksplodowac w kazdej chwili. Widzialas, ze szaleje z checi wystrzelenia, takze usiadlas przede mna i stopami zaczelas robic mi dobrze. Nie trzeba bylo duzo wysilku bym po raz kolejny wystrzelil. Radosnie sie zasmialas i zeszlas z lózka. Ja zmeczony tymi doznaniami, opadlem z sil i zamknalem oczy. Juz zasypialem, gdy uslyszalem pukanie do drzwi…